Granie na konsolach do gier wideo, takich jak
PS 4,
Xbox One czy też starszych wersjach, które dziś możemy już śmiało nazywać klasykami, to niewątpliwie ogromna przyjemność i zajęcie, które przynosi wiele frajdy. Dobra zabawa kończy się jednak wtedy, gdy posłuszeństwa odmawia nam gamepad. Wszyscy zaawansowani gracze, którzy są z konsolami od dawna, doskonale wiedzą, o czym mowa. Zamiast radości i ewentualnego skupienia na naszej twarzy pojawia się zdenerwowanie i bezsilność. W tym artykule opowiemy sobie o tym, dlaczego warto inwestować w
naprawę padów.
Co może się stać?
Ilość usterek, jakie mogą przytrafić się naszym padom, jest całkiem spora. Te najbardziej podstawowe to wytarte „grzybki” i zniszczone gumki od analogów. W takiej sytuacji wystarczy udać się do najbliższego serwisu zajmującego się sprzętem tego rodzaju i wymienić gumki na nowe. Koszt takiej usługi nie powinien przekroczyć 10 zł. W zależności od czasu eksploatacji naszych padów możemy spotkać się z różnymi innymi problemami. Zazwyczaj najszybciej posłuszeństwa odmawiają same analogi, które ze względu na zabrudzenia przestają działać w sposób płynny i zacinają się w trakcie gry. Podobna sytuacja może mieć miejsce w przypadku zasilania. W złączu, w którym umieszczamy końcówkę ładowarki, także powoli magazynuje się kurz. Warto pamiętać o tym, by raz na jakiś czas przeczyścić miejsca narażone na zabrudzenie. W przeciwnym wypadku konieczna będzie wizyta w serwisie. Koszt oczyszczenia pada nie jest jednak wysoki, w związku z czym opłaca się odwiedzić profesjonalny
serwis i oddać go w dobre ręce.
Poważniejsze uszkodzenia
W przypadku, gdy widzimy, że z naszym padem dzieje się coś niedobrego – szwankuje wibracja, kontroler nie łączy się z konsolą lub np. uległ zalaniu, nie ma na co czekać. Warto w takiej sytuacji jak najszybciej udać się do serwisu, ponieważ wszystko wskazuje na to, że wymagana będzie naprawa naszego gamepada. Na szczęście wiele serwisów zajmuje się fachową
naprawą zarówno
padów do
PS 4, jak i do
padów do Xboxa. Żyjemy w czasach, gdy rynek gier wideo i urządzeń do ich obsługi, a co za tym idzie, wszelkich akcesoriów z nimi związanych, jest rozwinięty na tyle mocno, że znalezienie serwisu zajmującego się ekspresową i fachową naprawą urządzeń tego rodzaju nie jest niczym trudnym. W związku z powyższym łatwo też o wynegocjowanie naprawdę atrakcyjnej ceny takiej usługi. To wszystko sprawia, że po zdiagnozowaniu usterki nie warto się poddawać i od razu przymierzać do kupna nowego pada.
Naprawa pada może się opłacać. Dlaczego?
Dlaczego to się opłaca?
Przede wszystkim spora konkurencja wśród profesjonalnych serwisów sprawia, że ceny
naprawy padów PS 4 i
Xboxa są bardzo atrakcyjne. Nawet wymiany gałek analogowych nie powinny kosztować więcej niż kilkadziesiąt złotych, podczas gdy ceny nowych urządzeń wahają się między 170-300 zł. Warto zauważyć, że w przypadku tych najniższych cen są to oferty od prywatnych użytkowników, dostępne na portalach aukcyjnych. Oznacza to, że nie mamy tak naprawdę pewności, co kupujemy. Koszt oryginalnego urządzenia dla PS 4 to minimum 199 zł. Warto więc przemyśleć, co bardziej nam się opłaca, i odwiedzić serwis, którego pracownicy oszacują wartość swojej pracy. W przypadku ceny, która nam nie odpowiada, możemy zrezygnować z naprawy. Pady do konsoli są urządzeniami złożonymi z wielu bardzo małych elementów. Czasami, gdy coś nie działa, może okazać się, że konieczna jest jedynie wymiana jednego z nich, co nie będzie wiązać się ze zbyt dużymi kosztami.
Nie ryzykuj!
Ciężko podważyć sens próby
naprawy pada do
PS 4 lub
Xbox w momencie, w którym już chwilę po złożeniu wizyty w serwisie wiemy, czy proponowana przez serwisanta cena za wykonanie naprawy nas satysfakcjonuje. Z pewnością jest to lepsze rozwiązanie od próby zamówienia taniego kontrolera pochodzącego z niepewnego źródła. Pamiętajmy o tym, że nie warto zestawiać ze sobą kontrolerów oryginalnych oraz tzw. replik. Jakość elementów składających się na ich budowę jest nieporównywalna. Właśnie dlatego oryginalne pady psują się rzadko i wymagają zazwyczaj jedynie drobnych napraw. Pady podrabiane psują się natomiast często i zazwyczaj ciężko je odratować. Z kolei zakup nowego kontrolera prosto od producenta stanowi dziś ok. ⅕ ceny nowej konsoli. Czy warto? Odpowiedzmy sobie sami.